Z wnętrza owocu prosto na słońcu

Pochodzi z wysp Moluka i zalicza się do przypraw korzennych, słynących z wyjątkowego aromatu. Na jej dodatku zyskują nie tylko dania wytrawne, ale także desery – mimo że wyczuwalne są w niej piekąco-korzenno-gorzkie tony. Takimi smakołykami delektować się można we dwoje, bowiem nie bez powodu gałka muszkatołowa nazywana jest „przyprawą kochanków”.

Uzyskiwana jest z nasion muszkatołowca korzennego i ma przepiękny odświeżający, korzenny zapach i intensywny delikatnie słodki smak. Dawkowana z umiarem stanowi tak zwaną „kropkę nad i” dla wielu potraw, które dzięki jej obecności ze smakujących zwyczajnie przemieniają się w propozycje wykwintne. W kuchni ma stosunkowo szerokie zastosowanie. Używana jest do aromatyzowania pasztetów, napojów, deserów, gulaszów, potraw z jaj oraz serów. Szczególnie pokochali gałkę muszkatołową Holendrzy, namiętnie dodając ją do swoich narodowych dań.

Nie można zapomnieć o cudach, które gałka muszkatołowa wyprawia z wszelkiego rodzaju słodkimi deserami. Odmieni całkowicie puddingi, przysmaki z jabłek, wypieki takie jak pączki czy musy owocowe. Będzie także nieodzownym dodatkiem do grzanego wina lub piwa.

Oczywiście bez dodatku gałki muszkatołowej trudno sobie wyobrazić świąteczne wypieki – szczególnie pierniki. Dodawajmy ją jako samodzielny dodatek lub skorzystajmy ze specjalnej przyprawy do piernika.

Z wnętrza owocu prosto na słońcu

Odkryto ją stosunkowo późno, bo w VI wieku, jednakże aż 10 wieków musiała czekać na prawdziwe odkrycie w kulinariach. Wystarczyło, by Portugalczycy szepnęli słówko na temat jej pochodzenia. Moluki, wschodnioindyjskie wyspy korzenne – magia tego zakątka świata podziałała na wyobraźnię ówczesnych konsumentów. Stała się pożądanym, gorącym towarem na rynku oraz zaczęto odkrywać jej możliwości. Sięgano po nią stosunkowo często i chętnie, doceniając jej smak, aromat oraz moc.

Obecnie to wiecznie zielone drzewo uprawia się w Malezji, Indonezji, na Sri Lance, w zachodnich Indiach oraz w innych obszarach tropikalnych. Jego kwiaty, które wyglądem przypominają konwalię, wydają owoce nieco podobne do nektarynek. Gdy dojrzeją, pękają, jednakże nie spadają z drzew. Z ich wnętrza wychyla się czerwona lśniąca, mięsista osnówka, okalająca nasienie niczym kielich. Usuwa się ją ręcznie, po czym delikatnie poleruje oraz wysusza na słońcu. Wówczas kolor osnówki przemienia się w złotożółty – a stąd już bardzo blisko do ostatecznej formy sprzedawanej na rynku jako „kwiat muszkatołowy” – mimo że zgodnie z kryteriami sztuki botanicznej wcale nie chodzi o kwiat.

Dawny afrodyzjak

Historia afrodyzjaków jest stara jak świat. Miłosny charakter ma też gałka muszkatołowa, która nazywana bywa „przyprawą kochanków” – w odpowiednich proporcjach jest prawdziwą rozkoszą dla zmysłów – smaku i powonienia.

Czy wiesz, że…

- Warto wypróbować gałkę muszkatołową jako dodatek do purée, np. z ziemniaków czy kalafiora. Zdecydowanie przełamie rutynę obiadu. To ciekawe nawiązanie do kuchni francuskiej.

- Już odrobina przyprawy poprawia apetyt, a także wspomaga trawienie.

- W kuchni dodawaj ją zawsze na koniec przyrządzania potrawy.

Więcej artykułów

Zarządzaj plikami cookies