Czerwone mięso najlepsze na wszystko

Wołowina to jedno z najsmaczniejszych i najszlachetniejszych mięs. Dania, które przygotowujemy na jej bazie są bardzo charakterystyczne – niektóre jednoznacznie się z nim kojarzą. Nie od dzisiaj wiemy, że najlepszy stek, chili con carne i strogonow powstają właśnie z wołowiny. A im droższy kawałek mięsa, tym lepszy smak i efekt.

Wołowina należy do średnio kalorycznych mięs, dlatego sycąc i wypełniając nasze żołądki, nie przeszkodzi w utrzymaniu diety. Sama w sobie jest wyjątkowo smaczna. Wszystko zależy od tego, ile warstw tłuszczu znajduje się w wybranym kawałku mięsa. Ponadto w mięsie tym odnajdziemy mnóstwo cennego białka, dlatego warto po wołowinę sięgać przynajmniej raz, dwa razy w miesiącu. Cechą chyba najbardziej charakterystyczną jest wyjątkowa smakowitość, na którą wpływają naturalny aromat. Taki piękny kawałek mięsa powinniśmy także odpowiednio doprawić, gdyż to właśnie od bukietu dobranych przypraw zależy ostateczny charakter tego, co podamy na stół. Warto zdecydować się na gotową mieszankę, która została opracowana tak, aby najlepiej podkreślić naturalne atuty mięsa. Przed poddaniem mięsa obróbce termicznej dokładnie natrzyjmy dokładnie każdy jego kawałek Przyprawą do wołowiny Prymat. Powstała ona ze zmieszanych w odpowiednich proporcjach cebuli, kolendry, pieprzu czarnego, ziela angielskiego, jałowca, majeranku, liścia laurowego, korzenia lubczyku, chili oraz rozmarynu. Dobrze dobrane przyprawy stanowią o sukcesie i zdecydują o ostatecznym smaku tego, co ostatecznie nadziejemy na widelec.

Wołowina jest pyszna w formie duszonej, pieczonej i smażonej – w kuchni królując od dawna. Swój renesans przeżyła jednak całkiem niedawno dzięki szalenie popularnym burgerom, które rewelacyjnie smakują przygotowane samodzielnie, w domowy sposób. We własnej kuchni przyrządzić możemy także wołowy stek, który skonsumuje z rozkoszą nie tylko męskie grono. Jak jednak przyrządzić go tak, by po pierwsze wybrać pierwszorzędny kawałek, a po drugie nie „zepsuć” takiego okazu?

Porządny stek dobry na wszystko

W trakcie wybierania mięsa zwróćmy uwagę na kolor – świeża wołowina powinna być jasnowiśniowa, w żadnym wypadku ciemna. W dotyku musi być miękka, lecz jednocześnie mieć zwartą strukturę. Przed zamarynowaniem osuszmy ją ręcznikiem i ostukajmy delikatnie pięścią, aby rozbić strukturę włókien. Po wyjęciu z lodówki odczekajmy około 30 minut, aż uzyska temperaturę pokojową. Przed ułożeniem na patelni przesmarujmy z wierzchu pędzlem zamoczonym w oliwie i starajmy się unikać dolewania tłuszczu bezpośrednio na patelnię. Do odwracania steku używajmy szczypców, nie widelca. W przeciwnym razie prawdopodobnie nakłujemy mięso, z którego wypłyną cenne soki. Kolejną istotną kwestią jest długość smażenia. Minuta z każdej strony wystarczy, by osiągnąć bleu (surowy, niebieski), 1,5 minuty z każdej strony rare (surowy, bardziej ścięty), 2,5 minuty z każdej strony zagwarantuje medium, natomiast 3,5 minuty z każdej strony – medium well done. Dłużej nie warto smażyć, gdyż danie będzie przesuszone.

Tutaj zaczyna się smak

Warto wiedzieć, że mięsa wszystkich gatunków zwierząt zawierają jedynie prekursory substancji smakowo-zapachowych. Są to związki, które w trakcie obróbki kulinarnej, pod wpływem wyższej temperatury wchodzą we wzajemne reakcje chemiczne, tworząc zupełnie nową jakość smaku i aromatu. Wówczas bardzo ważne okazują się przyprawy użyte do zamarynowania, gdyż to one wpływają na efekt końcowy.

Pyszna, ale także zdrowa

  • Najdelikatniejszymi kawałkami wołowiny, które charakteryzują się soczystością i kruchością są: polędwica (należy do najchudszych – ma ledwie 113 kcal w 100 g mięsa), antrykot oraz rostbef – z nich możemy przyrządzić najpyszniejsze steki lub pieczenie.
  • Tłuszcze zwierzęce są bardzo wartościowym składnikiem diety, dlatego nie należy ich wykluczać. Wpływają korzystnie na rozwój organizmu, a także prawidłową pracę mózgu. Dzięki nim sprawnie myślimy, jesteśmy bardziej efektywni i łatwiej nam się skoncentrować w pracy.

Więcej artykułów

Zarządzaj plikami cookies