Idealny do deserów, ale i dziczyzny

Cynamon mielony ma bardzo charakterystyczny smak i zapach – głęboki i korzenny, które ciężko pomylić z inną przyprawą. W Polsce jest głównie kojarzony ze słodkimi akcentami potraw, tymczasem poza jej granicami używany do wzbogacenia lub stworzenia bardziej skomplikowanych smaków wielu mięsnych i warzywnych dań. Podczas gdy dzisiaj po cynamon sięgamy z naszych kuchennych półek z całkowitym spokojem, kiedyś świat toczył o niego jedną z poważniejszych wojen.

Jasny, szlachetny proszek

Cynamon to jedna z najstarszych przypraw świata. W wersji zmielonej powstaje z kory cynamonowca cejlońskiego, krzaczastego i wiecznie zielonego drzewa z rodziny wawrzynowatych, o białych kwiatach. Uprawiany jest na Cejlonie, Jawie, Indiach, Sumatrze i w Malezji. Niezwykle aromatyczny proszek powstaje z wewnętrznej części kory. Im jaśniejszy, tym lepszy, gdyż wiadomo, że pochodzi wówczas z młodych pędów. Jasnobrązowy kolor pozwala go odróżnić od mielonej kasji, która ma czerwonobrązowy odcień.

Niezwykle przyjemny, słodkawy, ale też intensywny zapach oraz bardzo korzenny smak cynamonu wywołały w historii wielkie zamieszanie.

Bitwa o cynamonowy prymat

Pierwsze wzmianki o cynamonie znajdujemy już w Biblii i papirusach egipskich oraz w osnutym legendą dzienniku Shennonga sprzed 5 000 lat. W Indiach używany był od zawsze, natomiast Rzymianie i Grecy rozpoczęli jego stosowanie jako przyprawy w III wieku. Wcześniej stosowali go jako afrodyzjak i środek krzepiący. Nad Morzem Śródziemnym nie do końca wiedziano, skąd pochodzi cynamon, co znacznie wpływało na podniesienie jego prestiżu oraz oczywiście ceny. Starożytny badacz i lekarz Galen donosi, że cesarze rzymscy przechowywali cynamon w szkatułach między innymi klejnotami. W czasach starożytnych uczeni byli zgodni, że pojawienie się cynamonu w Europie zawdzięczamy Egipcjanom, do których przyprawa ta docierała za czasów faraonów z Etiopii bądź Arabii. Od III wieku p.n.e. istniał Jedwabny Szlak, który prowadził z Chin poprzez Iran i Irak aż do Tyru (dzisiejszy Liban). Krzyżowcy, wyczuwając interes w handlu z Dalekim Wschodem, przenosili się portów libańsko-syryjskich. W XIV wieku monopol na handel cynamonem posiadali Wenecjanie, którzy opanowali wszelkie szlaki lądowe oraz faktorie wzdłuż wybrzeży. I właśnie w tym czasie niezdrowy dyktat cen został przełamany. Pojawił się bowiem Portugalczyk – Vasco do Gama, który odkrył morską drogę do Indii. Można powiedzieć, że Portugalczycy dostali prawdziwej „gorączki cynamonowej” i od tego momentu masowe wyprawy po złotawy, korzenny proszek. Jest to historia podszyta brutalnym terrorem, gdyż tubylców Portugalczycy sprowadzali do stanu niewolniczego, natomiast Wenecjan wieszali. W XVII w. portugalski monopol został przełamany przez Holendrów, którzy powołali na wyspie pierwszy na świecie koncern międzynarodowy oraz pierwszą kompanię wypuszczającą  papiery wartościowe, w celu finansowania swojej działalności. Holendrzy działali z takim rozmachem, że po kilku latach doszło do nadprodukcji i niszczenia zapasów cennych, aby zapobiec załamaniem się wysokiej ceny. Walkę o cynamon wygrali jednak Anglicy, którzy założyli kolejną kompanię o przywileju nadanego przez królową Elżbietę I monopolu handlowego ze Wschodnimi Indiami. W brytyjskich koloniach instytucja miała rozległe uprawnienia polityczne i administracyjne znacznie wykraczające poza tradycyjny handel. Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska była w czasie swojego funkcjonowania jednym z czołowych filarów rozwoju ekonomicznego Anglii. Jak na ironię dzisiaj Anglicy używają go w kuchni bardzo umiarkowanie.

Światowy zdobywca

Serca polskich gospodyń i gospodarzy zdobył cynamon jako dodatek do szarlotek, kompotów, pieczonych jabłek, obiadów na słodko oraz grzanego piwa i wina. W kuchniach świata przyprawia się nim nie tylko słodkie dania. Francuzi dodają go do podnoszenia smaku dzikiego ptactwa oraz drobnej dziczyzny. Azjaci podkręcają nim wiele mięsnych, ale też warzywnych dań. Hiszpanie natomiast akcentują nim słodkie nuty czekolady.

Więcej artykułów

Zarządzaj plikami cookies