Aktualności

“Kuchenne rewolucje” w “Szalotce” na Dolnym Śląsku

Przy polsko-niemieckiej granicy stoi „Szalotka”, czyli nieduża restauracja o prowansalskim wnętrzu. Lokalem zarządza energiczna i pełna pomysłów Marta, która chciała stworzyć tam oryginalne miejsce. Tak się jednak nie stało - problemów było coraz więcej, a gości ubywało. W związku z tym właścicielka postanowiła zaprosić do siebie znaną restauratorkę. 

W „Szalotce” przede wszystkim brakuje klientów. Mimo że Marta staje na głowie, aby ich przyciągnąć, to niewiele z tego wychodzi. Próbowała już wszystkiego: kremu z zielonych szparagów, golonki z pierogami, ciasta francuskiego i sajgonek oraz urządzania chrzcin w wersji… hinduskiej. Niestety wymyślne menu nie przekonało mieszkańców Zgorzelca, a inspirowana Internetem i kulinarnymi programami właścicielka, musiała złożyć broń.

W tym wszystkim pogubili się też pracownicy, którzy, zamiast rozwijać swoje umiejętności, co chwilę uczyli się nowych kuchni i potraw. Zarzucali swojej szefowej chaos i brak organizacji. Według nich karta dań była złożona z przypadkowych i nieprzemyślanych potraw. W dodatku Marta wymagała od nich kreatywnego myślenia i poszukiwania nowych inspiracji, kucharze czuli się tym wszystkim wystarczająco przytłoczeni.
Złej sytuacji nie pomaga także relacja właścicielki z jej życiowym partnerem – Norbertem. Marta jest zmęczona jego krytyką i uwagami, które nie pozwalają jej swobodnie zarządzać restauracją.

Czy "Kuchenne rewolucje" będą w stanie odmienić sytuacją lokalu i przekuć ją na sukces? Finał rewolucji już w czwartek o godzinie 21.30 na antenie TVN. Zapraszamy!

Więcej aktualności

Zarządzaj plikami cookies