Aktualności

“Bar na Szybkiej” w “Kuchennych rewolucjach”

W niepozornym, pofabrycznym budynku w samym centrum Wrocławia znajduje się bar. Małżeństwo, które prowadzi lokal, otwarcie twierdzi, że pół roku zajęło im osiągnięcie perfekcji w tym, co robią. O sytuacji lokalu inne zdanie ma znana restauratorka, pilnie wezwana przez Małgorzatę i Adama, aby uratować ich niedochodową knajpę.

Jeszcze rok temu w "Barze na Szybkiej" nikt nie narzekał na brak klientów - w pobliżu znajdował się zakład pracy, w którym zatrudnionych było 600 osób. Problem pojawił się, gdy w styczniu firma zmieniła swoją lokalizację, wówczas sprzedaż obiadów w barze drastycznie spadła. Po przeprowadzce biurowca okazało się, że brak stałych klientów, bezpośrednio wpłynął na jakość serwowanego jedzenia. Barowe potrawy po kilka godzin zalegały w podgrzewaczach, przez co traciły smak i apetyczny wygląd.

Małżeństwo niestety nie miało pomysłów jak przyciągnąć nowych klientów i zmienić złą sytuację lokalu. Mimo że starali się gotować domową kuchnię, to ich dania nie przyciągały tłumów. Nie pomógł nawet optymizm Adama, który jako "człowiek renesansu" wierzył w nietypowy urok tego miejsca. Ostatecznie zyski z lokalu ledwo pokrywały koszty utrzymania baru, dlatego właściciele postanowili poprosić o pomoc słynną restauratorkę.

Czy tym razem rewolucje zakończą się sukcesem? Czy w centrum Wrocławia powstanie miejsce, które przyciągnie, uczących się obok, studentów Politechniki? O tym wszystkim przekonacie się, oglądając "Kuchenne rewolucje" w czwartek o godz. 21.30 na antenie TVN!

Więcej aktualności

Zarządzaj plikami cookies